Odkręcająca się ZNOWU (!) pokrywka obudowy filtra oleju TDI
Zamieszczone przez diablojarek
vieto, a gdzie ty nam zniknąłeś po drodze ?? wróciłeś bez problemu ??
no ruszyliśmy spod kiełbasek tak ospale i jakoś tak między dwiema occiami kombi jechałem, tomek cie bodajże wolał na radiu i wynikało, że jesteś tuz za nami, potem odbiłem na A4 i już was nie było :| , wołałem jeszcze na radiu, ciągnąłem się po autostradzie setką, ale po was już ślad zaginął... :cry:
dotarłem cało i bezpiecznie, dzięki za towarzystwo na spocik
Odkręcająca się ZNOWU (!) pokrywka obudowy filtra oleju TDI
Witam, Odkręca mi się pokrywa filtra oleju. SAMA!!!
Po raz pierwszy, przy 18 tyś km przebiegu calkowitego. Objaw: plama oleju pod autem. W ASO dokręcili. Po 2 dniach znowu sie SAMA odkręciła- "zwykły" mechanik skrytykował fachowców z ASO, wymienił filtr i USZCZELKĘ pokrywy na NOWĄ- bo tylko tak powinno się robić, dokręcił. Za każdym razem - minimalny ubytek oleju, kontrolki poziomu oleju nie świeciły się. Dziś miałem po raz trzeci tą samą usterkę ( przy 23 tyś km calkowitego przebiegu) .
Tyle że wiozłem dzieci i MUSIAŁEM przejechać na minimalnym gazie ok. 2 km, pomimo że odrazu pojawiła sie migająca czerwona kontrolka niskiego poziomu oleju ( nie było wcześniej żółtej!). Okazało się że ta plastikowa pokrywa LEŻAŁA w komorze silinika całkowicie wykręcona. Wlałem 3 litry oleju. Dokreciłem pokrywę filtra. Dojechałem do domu 100 km. Kontrolki się nie świcą. Silnik ma moc i w zasadzie było by wszystko OK, ALE
czy ktoś wie dlaczego samoistnie może odkręcać sie pokrywa obudowy filtra oleju?????
Po wstepnej telefonicznej konsultacji z "doświadczonym" mechanikim usłyszałem że NIGDY nie spotkał sie z podobnym przypadkiem. A Wy???
rzeczywiście nietypowy przypadek, przeważnie dokręcenie pomaga
jeśli masz auto na gwarancji niech ci wymienią na nową (przy tak małym przebiegu powinna też zadziałać gwarancja "dobrej woli"- jeśli auto ponad 2 lata)
najpierw jednak trzeba zdemontować i obejrzeć gwinty.
www.k-mot.pl
Specjalizacja VAG, inne marki też naprawiam.
Autoholowanie.
Robert Kulma
Okazało się że ta plastikowa pokrywa LEŻAŁA w komorze silinika całkowicie wykręcona.
samo to się nic nie robi
Zamieszczone przez robekcool
najpierw jednak trzeba zdemontować i obejrzeć gwinty.
ja tez na to stawiam, z własnego doswiadczenia wiem że wszystko jest mozliwe, najprawdopodobniej przekrecili gwint lub krzywo wsadzili i dokrecili.
dekiel jest z plastiku a obudowa metalowa, teraz jak dostanie cisnienia, gwint przeskakuje i robi się luz
Nie da się ukryć Panowie - macie rację!
Ddlatego też od razu na własne oczy sprawdziłem:
1. czy plastikowa pokrywa ma dobry gwint, czy nie jest peknięta, wgnieciona, czy nie ma śladów wkręcania "na siłe pod kątem"--- wygląd bez zażutu!
2. kielich do którego wkłada się wkład filtra- gwint bez zarzutu
2. ostatni raz - na moich oczach dokręcano pokrywę w sposób prawidłowy, z użyciem nowego kompletu o-ring i filtr.
Niestety macie również rację co do turbiny. Przejechanie 2 km z mrugającą na czerwono kontrolką oleju====> mam turbinę do wymiany :x
Wprawdzie auto teraz jedzie , ma moc, nie kopci, ale na 80 km połknęło 1 litr oleju i ewidentnie głośniej gwiżdże turbina....
Jestem głupek- miałem od razu zatrzymać auto, ale cóż... 2 małych dzieci na pokładzie, las, lekko z górki- pomyslałem: skoro dopiero co się zapaliło to na pewno oznacza że jest spadek poziomu i jakoś te 2 km na małym gazie dojadę.
Podobno powinna najpierw palić sie pomarańczowa kontrolka oleju a potem dopiero czerwona- czy tak jest rzeczywiście w tym modelu???
Na razie pozostaje problem: ok. trubo sie wymieni, pokrywę filtra zakręci. ALE CO BYŁO PRZYCZYNĄ? CZY TO SIĘ NIE POWTÓRZY? tym bardziej mnie to boli bo auto ma 2,5 roku więc już po gwarancji...
Wg mnie do wymiany podstawa filtra oleju. W niej jest zworek który się przycina i powoduje zbyd duże ciśnienie - wtedy wysadza korek. Jeśli serwisowałeś auto regularnie, pogadj z chłopakami z ASO, niech sprawdzą możliwość rozliczenia w ramach dobrej woli. 8)
Nie da się ukryć Panowie - macie rację!
Ddlatego też od razu na własne oczy sprawdziłem:
1. czy plastikowa pokrywa ma dobry gwint, czy nie jest peknięta, wgnieciona, czy nie ma śladów wkręcania "na siłe pod kątem"--- wygląd bez zażutu!
2. kielich do którego wkłada się wkład filtra- gwint bez zarzutu
2. ostatni raz - na moich oczach dokręcano pokrywę w sposób prawidłowy, z użyciem nowego kompletu o-ring i filtr.
Niestety macie również rację co do turbiny. Przejechanie 2 km z mrugającą na czerwono kontrolką oleju====> mam turbinę do wymiany :x
Wprawdzie auto teraz jedzie , ma moc, nie kopci, ale na 80 km połknęło 1 litr oleju i ewidentnie głośniej gwiżdże turbina....
Jestem głupek- miałem od razu zatrzymać auto, ale cóż... 2 małych dzieci na pokładzie, las, lekko z górki- pomyslałem: skoro dopiero co się zapaliło to na pewno oznacza że jest spadek poziomu i jakoś te 2 km na małym gazie dojadę.
Podobno powinna najpierw palić sie pomarańczowa kontrolka oleju a potem dopiero czerwona- czy tak jest rzeczywiście w tym modelu???
Na razie pozostaje problem: ok. trubo sie wymieni, pokrywę filtra zakręci. ALE CO BYŁO PRZYCZYNĄ? CZY TO SIĘ NIE POWTÓRZY? tym bardziej mnie to boli bo auto ma 2,5 roku więc już po gwarancji...
Wywalenie korka filtra oleju oznacza natychmiastowy brak ciśnienia oleju smarującego wszystkie newralgiczne części silnika takie jak wał korbowy i panewki, wał rozrządu , popychacze zaworowe, turbosprężarka. Brak też natrysku oleju na denko tłoka itd.
Jednym słowem twój silnik po czymś takim i jeździe 2km to prawdopodobnie złom.
Zawsze zapalenie lampki ciśnienia oleju bez względu na kolor oznacza konieczność natychmiastowego wyłączenia silnika i sprawdzenia przyczyny. Jeśli świeci tylko na żółto to sprawdzasz poziom za pomocą bagnetu i czy gdzieś niema wycieku. Jesli poziom opadł to dolewasz oleju.
Jeśli świeci na czerwono to wzywasz lawetę. W żadnym wypadku nie odpalasz takiego silnika. Popełniłeś błąd za który słono zapłacisz.
No i po kilku dniach w serwisie (nie ASO):
Okazało sie że mam podwójnego pecha:
1. Plastikowa pokrywa filtra: ma nieco za małą średnicę ( przy ruchach na boki pprzy niecałkowitym dokręceniu widać gołym okiem że jest za mała i "lata na boki") , jest też za krótka (!) ma ok 4 zwojów gwintu=2 cm MNIEJ niż obudowa do której się ją wkręca ( no i oczywiście jest mniejsza niż nowa zakupiona w sklepie (!) - teoretycznie nikt poza fabryką montującą auto nie wymieniał tej części na inną (cuda jakieś czy co!). Nowa pokrywa (większa i szersza - siedzi super)
2. czujnik poziomu oleju był niesprawny i to w tak złośliwy sposób że na komputerku w środku nic nie syugnalizuje awarii czujnika (sprawdzone na moich oczach: odłączenie czujnika= sygnalizacja awarii w kabinie, podłączenie nowego bez oleju= syganlizacja braku, zalanie olejem= OK
Oczwiści turbo na złom...
Reszta działa.
Tak więc uważajcie: to że nie ma sygnalizacji uszkodzenia jakiegoś czujnika nie oznacza spokojnej jazdy :twisted:
ja bym tego tak nie zostawił.. napisałbym do Skody Polska o tym przypadku i walczyłbym o wymianę turbo! co prawda szanse są nikłe bo jak zwykle coś wymyślą ale spróbować można
Może ktoś podać nr części? Tzn. chodzi mi o pokrywę obudowy filtra oleju?
Pytam, bo u mnie od kiedy mam auto, ciągle widać olej na obudowie, a dokręcana była ta pokrywa naprawdę porządnie (nie uszkodzona). Podejrzewam, że jest zbyt płytka (mniej zwojów gwintu). Niby oleju jakoś nie ubywa, ale drażni mnie to.
Komentarz